Kobieca pułapka
Niestety, wiele kobiet wpada w pułapkę, kiedy myślą o większych zarobkach. Nie myślą, że będą pracować mniej, praca będzie ciekawsza, tylko bardziej odpowiedzialna (a co za tym idzie, dająca większe możliwości rozwoju). Zazwyczaj kobieta, która mówi, że chce zarabiać więcej, szczególnie, gdy jest młoda – myśli, że aby więcej zarabiać, musi się więcej nauczyć – skończyć dwa fakultety albo kolejny kurs.
Często wierzy w mit, że wykształcenie równa się praca i pieniądze. Nie, to nieprawda. Znam wiele sfrustrowanych kobiet po studiach które zamiast usiąść i pomyśleć – dlaczego to nie działa? - zapisują się na kolejne studia. Albo – biorą pierwszą lepszą pracę, która jest poniżej ich możliwości.
Wykształcenie czy nastawienie?
Skąd to przekonanie, że najważniejsze jest wykształcenie? Znajomość pięciu języków obcych i recytowanie encyklopedii być może sprawdzało się kilkadziesiąt lat temu. Ale teraz, kiedy prawie każdą informację w ciągu kilku sekund można znaleźć w internecie, wykształcenie jest dobrym dodatkiem do cech charakteru. Żeby coś osiągnąć w życiu, o wiele ważniejsze niż wykształcenie, będą takie cechy:
wiara we własne siły,
umiejętności interpersonalne: łatwość rozmowy i nawiązywania kontaktów, robienie dobrego wrażenia, wzbudzanie w ludziach pozytywnych odczuć,
determinacja, aby dążyć do celu mimo chwilowego zwątpienia i zawirowań,
konsekwencja w działaniu,
cierpliwość,
elastyczność, aby – jeśli jeden sposób robienia czegoś nie działa, znaleźć inny, który pozwoli uzyskać pożądany efekt.
To tylko kilka cech, dzięki którym możemy zmienić swoje życie. I naprawdę nie trzeba studiować na uniwersytecie, żeby się ich nauczyć. Je wypracowuje się dzień po dniu w zwyczajnym życiu.
Gdyby posiadanie wiedzy akademickiej przekładało się na posiadanie pieniędzy – profesorowie akademiccy byliby najbogatszymi ludźmi na świecie.
Siła charakteru i odpowiedniego nastawienia
Wyobraź sobie taką sytuację: Dzisiaj wybierasz się podpisać umowę z klientem. Jeśli go przekonasz, tysiąc złotych od ręki trafia do twojej kieszeni. Jeśli nie – szukasz następnego. Rano nie możesz odpalić samochodu. Musisz na spotkanie jechać autobusem miejskim. Kiedy stałaś na światłach, przejeżdżający samochód zachlapał ci spódnicę. Tuż przed spotkaniem zorientowałaś się, że nie wzięłaś ze sobą notatek, które tworzyłaś przez pół wieczoru. Klient przychodzi wściekły, bo pół godziny szukał miejsca do parkowania. Oboje macie okropny dzień.
Co teraz myślisz?
Nie dam rady go przekonać. Zobaczy moją brudną spódnicę, zobaczy, że nie mam notatek. Jest wściekły, boję się z nim rozmawiać. Chcę wracać do domu, schować się pod kołdrą i zacząć od poniedziałku poszukiwania kogoś, kogo na pewno przekonam, bo przygotuję się perfekcyjnie.
To, że masz dyplomy dwóch uczelni, nie znaczy, że potrafisz zachować się w takiej sytuacji. A tak to najczęściej bywa w życiu – zawsze coś się zepsuje w najgorszym możliwym momencie. To dlatego nastawienie może ci bardziej pomóc, nic cokolwiek innego.
Jeśli wierzysz w siebie i masz odpowiednie nastawienie, możesz sobie powiedzieć tak:
Nie mam notatek, ale dokładnie je pamiętam. Przecież wczoraj to ja sama je napisałam, wszystko jest w mojej głowie, a jeśli będę to samo rysować i mu po kolei wszystko tłumaczyć, to zrozumie to jeszcze lepiej.
Klient jest zły, ale jak wciągnę go w rozmowę i powiem mu kilka miłych rzeczy, to od razu poprawi mu się humor. On tylko czeka na to, żeby ktoś mu opowiedział dowcip, trochę go rozluźnił.
Owszem, mam pochlapaną spódnicę, ale to zawsze lepsze niż podarte rajstopy. Jest szansa na to, że nic nie zauważy, jeśli sama nie będę zwracać na to uwagi.
Jak zarobić?
Po pierwsze uwierzyć, że się da. Jeśli chcesz zarabiać miliony, a zadowalasz się od lat marną wypłatą, nie łudź się, że dojdziesz do jakichś szczególnych warunków finansowych.
Po drugie – musisz dokładnie ustalić ile i do kiedy. Jeśli w głowie masz tylko „dużo”, jest naprawdę małe prawdopodobieństwo, że coś z tego wyjdzie. Jeśli sobie powiesz „w tym miesiącu zarabiam dodatkowo 100zł, w następnym dodatkowe 200 i tak co miesiąc o 100zł więcej” - to jest realna szansa, że się uda. Nie chodzi tu o kwoty. Równie dobrze, możesz sobie założyć, że o tysiąc więcej, czy o 10 tysięcy. Kwestia tylko w tym, żeby naprawdę wierzyć w to, że się da. Jeśli pozostanie to w sferze marzeń i życzeń, bo kwota, którą chcesz, jest niewyobrażalna, nic z tego nie będzie.
Po trzecie – przystąp do działania. Musisz to zrobić natychmiast. Rzeczy odkładane na później, najczęściej są odłożone na zawsze. Jeśli nie wiesz od czego zacząć, zacznij sobie wyobrażać, jak pod koniec miesiąca siedzisz i ściskasz w dłoni dodatkowe 100zł. Ciesz się tym, że już je masz. Mów wszystkim o swoim zamierzeniu. Może ktoś z twoich znajomych ci coś podpowie. I pamiętaj: szukasz dodatkowych pieniędzy, niekoniecznie dodatkowej pracy. Zawsze też możesz iść do szefa i poprosić o podwyżkę.
Zadawaj sobie to pytania: co mogę zrobić, żeby w tym miesiącu zarobić dodatkowe 100 zł? Dlaczego potrzebuję tych 100zł? Co się stanie, jeśli ich nie otrzymam? Uświadom sobie, do czego ci te pieniądze i czy naprawdę ich potrzebujesz. Może tak naprawdę nie chcesz dodatkowych pieniędzy, tylko więcej wolnego czasu? Albo – lepszego humoru? Pieniądze zazwyczaj są tylko środkiem.
Pamiętaj, że nawet jeśli nie masz super wykształcenia, umiejętności i znajdujesz się w opłakanej sytuacji życiowej, to nie okoliczności, tylko Ty, ustalasz zasady. To Ty kierujesz własnym życiem. To dlatego sukces i pieniądze zależą od twojego nastawienia.
Jeśli się wychowałaś w domu, w którym panowało przekonanie, że pieniądze posiadają zazwyczaj ludzie nieuczciwi, że chęć posiadania pieniędzy jest zła – nawet jeśli ich chcesz świadomie, twoja podświadomości nie pozwoli ci ich zarobić, jeśli Ty sama nie zmienisz swojego nastawienia.
Małe sukcesy
Jeśli zrobiłaś to wszystko, a po miesiącu masz tylko 20zł dodatkowego dochodu i chcesz na to wszystko machnąć ręką – poczekaj chwilę. Teraz właśnie znów masz do czynienia z nastawieniem. Zauważ, że udało ci się, w 1/5, ale udało. Dobre i to. Gdybyś nic nie zrobiła, nic być nie zyskała. 20zł to kwota symboliczna, to prawda, ale potraktuj ją jako symbol małego sukcesu. Niech ona zaostrzy twój apetyt na duży sukces. Pamiętaj, że nie ma porażek. Są tylko rezultaty.
wSukience.pl | polityka prywatności kontakt |